Dziś będzie wpis z cyklu DIY z drewna :)
Robienie półeczek to sama przyjemność, prawie tak wielka jak szycie :-)
Jako deski na półkę wykorzystałam sztachetki płotowe kupione w Leroy Merlin (przemili panowie z działu drewna przycięli mi je na wymiar).
Ta półeczka jednak okazała się trudniejsza w realizacji niż myślałam.
Można by zbić ją gwoździkami i wtedy sprawa byłaby prosta, ale ja porwałam się na połączenia kołkowe. Wymaga to dużej precyzji i odpowiednich narzędzi.
Myślałam, by pomalować jeszcze półeczkę na biało. Na razie jednak pozostawiam tak jak jest. Fajnie pasuje do pokoiku Lenki :-)
Realizacja
Normalnie szacunek, taki domek to nielada wyzwanie, wyszedł ślicznie i bardzo porządnie , pozdrawiam i zapraszam do mnie na metamorfozę szafki nocnej, Adriana z http://thirdfloorno7.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńczad!
OdpowiedzUsuńA podpowie Pani, jakie są wymiary desek? :) Zabieram się za robienie domku już od dłuższego czasu i tak jakoś się zebrać nie mogę... :)
OdpowiedzUsuńChyba rzadko Pani tu zagląda.
UsuńPozdrawiam
czy mogę prosić o wymiary deseczek?
OdpowiedzUsuń