Szperając w pokoju z dzieciństwa w poszukiwaniu starych zabawek, które mogłyby nadać się dla córeczki Lenki, znalazłam wykopalisko!
Kartonik skrywający pierwsze w życiu uszytki dla lalek. Całkiem zapomniałam o ich istnieniu i sama jestem pod wrażeniem dizajnerskiego stylu niektórych "projektów".
Sukienka z baskinką wbiła mnie w totalne osłupienie :):) Ubranka są z początku lat 90. Niestety rodziców nie było stać na kupno sukienek, więc musiałam radzić sobie sama, szyjąc ze starych skrawków, majtek i skarpet ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz